To jest to, czego mi teraz najbardziej brakuje: podróżowanie.
Choć obecnie jest utrudnione, nie przeszkadza mi to w poszukiwaniu podróżniczych inspiracji i wyznaczaniu sobie kolejnych miejsc na mojej liście „must see”.
Słucham podcastów nagrywanych przez podróżników i fascynatów poznawania świata. Oprócz zaspokajania
Nazwa podcastu wskazuje, że jest on stworzony dla osób uczących się angielskiego. Jednak ta seria jest w pewnym sensie zupełnie inna, niż wszystkie typowe nagrania do nauki języka. Dlaczego?
Nick i Wendy w swoim podcaście dzielą się wspomnieniami z podróży do przeróżnych miejsc na wszystkich kontynentach. Rozmawiają bez skryptu, swobodnie. To trochę tak, jakbyśmy przysłuchiwali się ich domowej konwersacji. Tej swobody i naturalnego brzmienia brakuje typowym nagraniom dla osób uczących się języka, więc za to daję dużego plusa.
To, co uznałam za dużą zaletę tego podcastu może też być przeszkodą dla osób poniżej poziomu B2, które mają głębokie pragnienie zrozumienia każdego słowa w nagraniu po angielsku. Nie prześledzicie tekstu odcinka, a speakerzy nie będą się szczególnie silić na powolne i wyraźne wymawianie każdego słowa. Ale to wbrew pozorom świetny trening rozumienia ze słuchu.
Odcinki są krótkie 10-minutowe, więc spokojnie można każdy z nich przesłuchać kilkukrotnie i „wyłapywać” wszystko co, co umknęło za pierwszym razem.
Jeśli Twój poziom to B1 i obawiasz się, że jest za niski na słuchanie podcastu po angielsku – zacznij od tej serii.
Ta rodzina wie co to podróżowanie, bo ich niespokojny duch wprost nie pozwala im usiedzieć w miejscu. Podróżują od lat, rodzice z nastoletnimi już dziećmi. W swoim podcaście zdradzają swoje sprawdzone sposoby na „ogarnięcie” tematu rodzinnych wyjazdów.
Od sposobów na zabawianie małych dzieci podczas dłuższej podróży samochodem, przez triki na wyszukiwanie tanich biletów lotniczych, aż po wskazówki na to jak się spakować, co ze sobą zabrać i jakie książki warto przeczytać. Jeśli czujesz w sobie rodzącą się chęć do zabrania rodziny na ekscytującą wycieczkę, ale masz trochę obaw, to jest seria dla Ciebie.
Nagrania mają od 20 do 40 minut i nie są tworzone z myślą o osobach uczących się angielskiego. Najlepiej sprawdzą się dla poziomu B2 wzwyż, ale jeśli ten typ podcastu wyjątkowo Cię zainteresował, a Twój poziom jest niższy – sięgnij po niego mimo wszystko i sprawdź na własnej skórze jak Ci się sprawdzi.
Chris do każdego odcinka podcastu zaprasza innego gościa, który opowiada o swojej wyjątkowej podroży. Podczas tych rozmów prowadzący zadaje pytania, które każdemu cisną się na usta podczas słuchania. Dzięki temu poznajemy szczegóły tras, rekomendacje zakwaterowania, wskazówki dla podróżujących i ciekawostki, których nigdy dość.
Te 40-50-minutowe odcinki to kolejny poziom zaawansowania językowego na naszej liście. Najlepiej sprawdzą się dla osób o poziomie B2+ wzwyż.
Prowadzący i jednocześnie gwiazda podcastu, Rick, to telewizyjny autorytet od podróży po Europie i nie tylko. Ma na swoim koncie prowadzenie ponad setki! programów podróżniczych i jest autorem 30 przewoników. Dodatkowo, ten niekwestionowany ekspert od podróżowania, do swoich odcinków zaprasza innych ekspertów z dzieciny historii, kultury, kuchni czy sztuki danego regionu. Nietrudno się domyślić, że jest to absolutna skarbnica wiedzy i inspiracji podróżniczych.
Z językowego punktu widzenia ta seria jest absolutnie wyjątkowa, bo goście podcastu pochodzą z różnych miejsc i mówią różnymi akcentami. Czasami stwarza to naprawdę niemałe wyzwanie dla słuchacza ćwiczącego swoje umiejętności rozumienia ze słuchu.
Dodatkowo, język prowadzącego i gości jest po prostu „zadbany”, jakiego należy się spodziewać po osobowościach telewizyjnych, którym nieobca jest literatura i nauka.
Polecam tę serię szczególnie dla osób na poziomie C1.
Jeśli masz inne podróżnicze podcastowe smaczki do polecenia, podziel się nimi w komentarzu.