Mam całą masę planów na 2017. Wśród nich jedno wyzwanie, którym już zdążyłam się podzielić na Instagramie. Sama przyjemność i ekstra dawka motywacji na cały rok. Zapraszam i Was do #12podróżykulinarnych !
Mój niezbędnik w każdej podróży to aparat, przewodnik i lista rekomendowanych miejsc, gdzie można zjeść coś lokalnego. W tym roku pomyślałam, że nie warto czekać na kolejną podróż z kosztowaniem innych smaków. Stąd wziął się pomysł dwunastu podróży i wyzwanie tak pozytywne, że za realizację zabrałam się już pierwszego dnia stycznia.
Wyzwanie jest proste: każdego miesiąca przynajmniej raz zafundować sobie kulinarną podróż w miejsce, które chciałoby się odwiedzić w przyszłości. To nie tylko dwanaście przyjemnie spędzonych chwil, ale i doskonała motywacja do nauki języków obcych.
Ja zamierzam podejść do wyzwania na różne sposoby. Czasami dobrze jest odkrywać nowe restauracje specjalizujące się w daniach z różnych stron świata, ale chcę też spróbować własnych sił w eksperymentowaniu i odtwarzaniu smaków, które przywołują dobre wspomnienia z podróży.
Zachęcam Was do dołączenia do wyzwania i wyrwania się od czasu do czasu z utartych schematów żywieniowych. Kto wie w jakie rejony zawędruje Wasza kulinarna fantazja?
Z niecierpliwością czekam na kolejny miesiąc. Moja dalsze podróże możecie śledzić na IG.