Jeśli uczysz się języka obcego, porażki na pewno nie są Ci obce. Pewnie znasz doskonale gorzki smak chwili, w której po raz kolejny odciągasz w czasie samodzielną naukę, czy w ogóle rozpoczęcie przygody z językiem. Mija tydzień za tygodniem, a Ty coraz bardziej pogrążasz się w wyrzutach sumienia. Dlaczego ze szczytów motywacji i entuzjazmu spadłeś w otchłań wiecznego przekładania na później? Dlaczego tak trudno zmusić się do samodzielnej nauki? I czy jest jakiś sposób na przełamanie złej passy?
Jako osoba ucząca się języków obcych nie jestem pozbawiona tych gorszych momentów, w których muszę przed sobą przyznać, że mój plan zawiódł. Nie udało mi się przeczytać, posłuchać, napisać, nauczyć tego, co chciałam. Powody bywają różne. Czasami mój rozwój osobisty ginie w natłoku pracy (szczególnie początkiem nowego semestru), a czasem po prostu wybieram inne sposoby na spędzanie wolnego czasu, zamiast podjąć zaplanowaną aktywność językową. Jak każdemu, zdarza mi się czuć zawód, bo przecież miało być inaczej.
Porażki chodzą parami. Często jeden nieplanowany poślizg w nauce staje się pierwszym spadającym bloczkiem domina, który pociąga za sobą całą falę kolejnych. Po kilku dobrych ruchach i budujących nagrodach nadchodzi zawód i nagle okazuje się, że… nic się nie stało. Więc i za tydzień nie będzie inaczej. To odczucie jest tylko pozorne, bo w pewnym momencie systematycznego odkładania na pewno zdasz sobie sprawę z tego, jak wiele czasu straciłeś, nie posuwając się ani o centymetr do przodu w Twoich planach i marzeniach o rozwoju językowym.
Z pewnością słyszałeś już wielokrotnie, że z porażki trzeba wyciągać dobre wnioski i uczyć się na własnych błędach. Nieco trudniej jest wdrożyć tę taktykę w życie. Jest jednak narzędzie, które może Ci w tym pomóc. To Twój notatnik refleksji. Jeszcze go nie masz? Zatem założenie go będzie pierwszym krokiem w kierunku realizacji celów. To miejsce, w którym porażki będą przekuwane na wnioski, a te z kolei umożliwią Ci powrót do dobrych zwyczajów.
Twoja rola będzie sprowadzała się do szczerej odpowiedzi na kilka pytań:
- Co sprawiło, że nie wykonałem swojego planu?
- Jakie czynności i okoliczności wypełniły czas, który miałem poświęcić na naukę?
- Czy mogę je odsunąć w czasie i zapewnić sobie komfort pracy w przyszłym tygodniu nauki?
- Czy mogę zaplanować naukę na inny moment, aby oddalić czynniki, które wpłynęły na to, że nie udało mi się zrealizować swoich założeń?
- Czy mogę zmodyfikować swój plan, aby łatwiej lub przyjemniej było mi go zrealizować?
- Kto lub co może mi pomóc w realizacji planu?
- Co zrobię, jeśli w kolejnym tygodniu nie uda mi się zrealizować planu? Jaki mały krok w kierunku mojego celu będę mógł wykonać?
W odpowiedziach na te pytania kryje się niezwykle cenna lekcja, dzięki której będziesz mógł powrócić na dobrą drogę rozwoju językowego. Dlaczego upieram się przy tym, żeby wnioski zostały zapisane? Bo bardzo ważne jest, żeby nie zapomnieć. Bo będziesz miał gotową instrukcję obsługi, gdy sytuacja się powtórzy. Bo kolejne zapiski dadzą Ci tak wiele informacji o tym, jak działasz i czego Ci potrzeba, aby efektywnie realizować swoje cele.
Niech jednak Twój notatnik refleksji nie będzie tylko zbiorem niepowodzeń. Zapisuj w nim swoje inspiracje, plany, nagrody i kolejne kroki milowe. Z pewnością już niedługo dowiesz się, że równie budujące, co lekcje wyciągnięte z porażek będzie wracanie pamięcią do chwil triumfu.